Info
Suma podjazdów to 116653 metrów.
Więcej o mnie.
		
		Moje rowery
Wykres roczny
                 
		Archiwum bloga
- 2014, Styczeń1 - 0
 - 2013, Grudzień1 - 0
 - 2013, Październik1 - 2
 - 2013, Lipiec1 - 2
 - 2013, Marzec5 - 15
 - 2013, Luty3 - 11
 - 2013, Styczeń3 - 3
 - 2012, Grudzień2 - 6
 - 2012, Listopad2 - 4
 - 2012, Wrzesień1 - 1
 - 2012, Sierpień1 - 2
 - 2012, Lipiec1 - 2
 - 2012, Czerwiec3 - 5
 - 2012, Maj3 - 7
 - 2012, Kwiecień8 - 7
 - 2012, Marzec9 - 14
 - 2012, Luty4 - 4
 - 2012, Styczeń5 - 14
 - 2011, Grudzień2 - 4
 - 2011, Listopad5 - 14
 - 2011, Październik5 - 7
 - 2011, Wrzesień6 - 7
 - 2011, Sierpień4 - 6
 - 2011, Lipiec11 - 18
 - 2011, Czerwiec4 - 12
 - 2011, Maj5 - 13
 - 2011, Kwiecień14 - 16
 - 2011, Marzec8 - 11
 - 2011, Luty6 - 10
 - 2011, Styczeń7 - 12
 - 2010, Grudzień6 - 8
 - 2010, Listopad1 - 3
 - 2010, Październik2 - 3
 - 2010, Wrzesień1 - 3
 
Wrzesień, 2010
| Dystans całkowity: | 90.00 km (w terenie 75.00 km; 83.33%) | 
| Czas w ruchu: | 08:55 | 
| Średnia prędkość: | 10.09 km/h | 
| Suma podjazdów: | 3364 m | 
| Liczba aktywności: | 1 | 
| Średnio na aktywność: | 90.00 km i 8h 55m | 
| Więcej statystyk | |
- DST 90.00km
 - Teren 75.00km
 - Czas 08:55
 - VAVG 10.09km/h
 - Podjazdy 3364m
 - Sprzęt Giant Reign 2
 - Aktywność Jazda na rowerze
 
Beskidzka wyrypa
Niedziela, 12 września 2010 · dodano: 11.12.2010 | Komentarze 3
O tej trasie myślałem już od dłuższego czasu ale, albo nie miałem czasu, albo pogoda nie ta, albo jeszcze coś innego wypadło. I w końcu się udało.
Startuję z Ustronia który jeszcze śpi pod kołdrą z mgły
I kieruję się w stronę Małej i Dużej Czantori


Następnie Soszów, Stożek, Kiczory z których jest świetny zjazd 

Po dotarciu na Kubalonkę przelot asfaltem na Stecówkę i dalej na Baranią Górę
Na szczycie mały popas i zbieram się dalej, następny cel Malinowska Skała i Skrzyczne w oddali
Malinowska Skała, połowa dystansu
Ze Skrzycznego czerwonym do Buczkowic rewelka:)
Kawałek asfaltem do Szczyrku i masakryczny podjazd na Klimczok
Z Klimczoka w stronę Błatniej przez TAJEMNICZY LAS


Na Błatniej ostatnie zdjęcie i zjeżdżam do Brennej,z której pozostało mi tylko wczołganie się( bo podjazdem tego nie można nazwać) zielonym szlakiem na Równicę.
Zakładam lampki bo się już prawie ściemniło i ostatni zjazd do Ustronia i do domu.
