Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi andrzejr76 z miasteczka ustroń. Mam przejechane 5034.08 kilometrów w tym 2806.95 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 12.40 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 116653 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy andrzejr76.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

Beskid Żywiecki

Dystans całkowity:290.00 km (w terenie 196.00 km; 67.59%)
Czas w ruchu:30:43
Średnia prędkość:9.44 km/h
Maksymalna prędkość:57.00 km/h
Suma podjazdów:10966 m
Liczba aktywności:7
Średnio na aktywność:41.43 km i 4h 23m
Więcej statystyk
  • DST 48.00km
  • Teren 34.00km
  • Czas 05:10
  • VAVG 9.29km/h
  • VMAX 54.00km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Podjazdy 2380m
  • Sprzęt Giant Reign 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Trzy niebieskie linie - Beskid Żywiecki

Piątek, 11 października 2013 · dodano: 14.10.2013 | Komentarze 2

W piątek wybrałem się w Beskid Żywiecki, a w planie trzy niebieskie szlaki w okolicy Lipowskiej, Rysianki i Romanki.








Start w samo południe z Żabnicy, na Halę Boraczą, widoczek na Beskid Śląski.


I dalej zielonym w kierunku Hali Lipowskiej, trawersik pierwsza klasa.


...


Gdzieś tam w oddali Skrzyczne.


Schronisko na Hali Lipowskiej, krótka przerwa i czas na pierwszy niebieski szlak Hala Lipowska - Złatna.


Początek przez las po korzeniach i kamieniach, a potem...


...pełen flow wąskim singlem, aż do samej Złatnej, takie szlaki to ja rozumiem, a nie trzymetrowej szerokości szutry i drogi zwózkowe.

...


Ale co dobre szybko się kończy, a że straciłem ponad 800m w pionie, to teraz trzeba to odzyskać, wspinaczka czarnym szlakiem na Rysiankę.


Na Rysiance trochę zgłodniałem, więc wciągam żurek i pora na szlak numero due, Rysianka - Sopotnia.


Pierwsze kilkaset metrów łąką i drogą przez las, a potem ostry zakręt w lewo i zaczyna się wąski techniczny singiel, z dużą ilością korzeni, kamieni i momentami mocno ściągający w dół.

W niektórych miejscach trzeba się trochę pogimnastykować żeby przejechać czysto.


...


Z Sopotni mega wypych, czarno-niebieskim na Romankę, a że słonko zaczęło już zachodzić to trzeba było podkręcić tempo.


Pilsko.


Na Romance jestem za pięć osiemnasta, na wszelki wypadek zakładam lampkę i ruszam w dół oczywiście szlak niebieski.


Ten szlak to też wąski singiel, tyle że trzeba się pilnować coby nie przedobrzyć, i nie fiknąć koziołka, bo duża część leci w poprzek stromego zbocza, a lampka przydała się dopiero na asfaltowej końcówce.


Kategoria Beskid Żywiecki


  • DST 26.00km
  • Teren 4.00km
  • Czas 03:20
  • VAVG 7.80km/h
  • VMAX 45.00km/h
  • Temperatura 5.0°C
  • Podjazdy 1104m
  • Sprzęt Giant Reign 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Żywiecka "kupa" błota EMTB.pl

Niedziela, 25 listopada 2012 · dodano: 14.12.2012 | Komentarze 1

Późno jesienny wypad w Beskid Żywiecki.
Startujemy ze Złatnej niebieskim szlakiem na Krawców Wierch, kawałek asfaltem, a potem...

...ostry wypych...


...i taplanie się po kostki w błocie.


...


Rower cięższy o jakieś dwa kilo, ale banan na ryju jest;)


Schronisko na Krawców Wierch, gospodarz jak nas zobaczył takich umorusanych...
- To ja może wyniosę te herbaty na zewnątrz? :D

...


Niebieskim granicznym.


...


...


Spacerkiem na Rysiankę (foto.Solar21)


Plastikowy Ibis :)


Leśny serwis


Z Rysianki na Lipowską i w dół niebieskim do samochodów












  • DST 23.00km
  • Teren 22.00km
  • Czas 03:35
  • VAVG 6.42km/h
  • VMAX 55.00km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Podjazdy 950m
  • Sprzęt Giant Reign 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pilsko i akcja znicz

Niedziela, 4 listopada 2012 · dodano: 15.12.2012 | Komentarze 3

Kolejny wypad z EMTB w Beskid Żywiecki,
poprzedzony policyjną akcją znicz, stówka w plecy i można jechać dalej.
Przed Żywcem patrzę, a na poboczu stoi samochód kolegi z rowerami na dachu,
a po drugiej stronie drogi......tak Policja.



Ale koniec biadolenia, bo przed nami trochę pchania...


...i pchania...


...czy mówiłem już że było dużo pchania he he.


Daleko jeszcze;-)


Już za chwileczkę, już za momencik...


Polski szczyt zdobyty, jeszcze tylko kawałek między kosówką...


...


...


I jesteśmy 1557 m.n.p.m Widoków zero, silny wiatr i 3 stopnie.


Więc po krótkiej przerwie, zaczynamy zjazd niebieskim w kierunku przełęczy Gline
(foto.Karton)

Męczenie ścianki...


...


...


...


W połowie niebieskiego, odbijamy w lewo na czerwony i zajebistym trawersem, wracamy na Miziową.

...


A z Miziowej tą samą drogą co podchodziliśmy...


...czyli żółtym do Korbielowa......sekcja RTV&AGD;




  • DST 125.00km
  • Teren 75.00km
  • Czas 10:25
  • VAVG 12.00km/h
  • VMAX 51.00km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Podjazdy 3008m
  • Sprzęt Giant Reign 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Beskid Śląski i Żywiecki

Niedziela, 24 czerwca 2012 · dodano: 25.06.2012 | Komentarze 2

O 2:00 pobudka, a pół godziny później wyruszam na trasę: Ustroń - Barania Góra - Magurka Wiślańska - Magurka Radziechowska - Glinne - Węgierska Górka - Żabnica - Hala Boracza - Hala Lipowska - Hala Rysianka - Hala Pawlusia - Romanka - Słowianka - Żywiec - Malinowska Skała - Zielony Kopiec - Cienków - Ustroń




Ścieżka rowerowa nad Wisłą, myślałem że nikogo o tej porze nie spotkam, a tu na jednej z ławek, jakiś gostek dopijał chyba ostatnie piwko.

Nad zaporą w Wiśle Czarnym zaczęło robić się coraz jaśniej, więc przyśpieszyłem żeby załapać się na wschód słońca na szczycie Baraniej...

...ale spóźniłem się dziesięć minut, może następnym razem.


Wieża w promieniach wschodzącego słońca.


Skrzyczne...


...a w oddali budzi się ze snu Babia Góra.


Jak widać nie tylko Ja nie mogę spać hehe.


Ale trzeba ruszać dalej, bo jeszcze kawał drogi do pokonania, zjeżdżam czerwonym w kierunku Magurki Wiślańskiej i dalej...


...przez Magurkę Radziechowską i Glinne do Węgierskiej Górki.


A w między czasie, podziwiam piękne widoczki - Żywiec skąpany we mgle...


...dziczyzna wcale nie dzika, skubaniec stał i się przyglądał.


...


W oddali widać Słowackie szczyty.


A to już na Hali Boraczej, ale jadąc z Węgierskiej Górki do Żabnicy, myślałem o powrocie bo, zaczęło mnie pobolewać kolano, ale jakoś jechałem dalej i udało się dojechać do końca.

A to zielony szlak na Halę Lipowską, fajny trawersik.


Chwila relaksu na Hali Lipowskiej.


Przy schronisku na Rysiance, jak zwykle sporo ludzi.


Ale jak to mówią, Komu w drogę, temu czas - więc trzeba się zbierać i jechać dalej, następny cel Romanka.


Z Hali Pawlusiej widok na Beskid Śląski.


Romanka, jeszcze kawałek i szczyt, a potem...


...kawał zajebistego zjazdu, wąskim singielkiem(niebieski szlak) w kierunku Słowianki i dalej do Żywca.


Z Żywca miałem atakować jeszcze Skrzyczne, ale w tylnym hamulcu skończyły się klocki i z Ostrego żółtym szlakiem wbiłem się pod Malinowską Skałę( szlak kompletnie nie na rower, przynajmniej nie pod górę, jeden wielki wypych)

Jezioro Żywieckie.


Zachaczyłem jeszcze o Zielony Kopiec i Gawlasi.


I na deser prawie 10 km zjazdu, żółtym szlakiem przez Cienków do Wisły.
Jeszcze raz zapora, tym razem z drugiej strony i Rezydencja Prezydenta RP na Zadnim Groniu.




  • DST 26.00km
  • Teren 24.00km
  • Czas 03:30
  • VAVG 7.43km/h
  • VMAX 57.00km/h
  • Temperatura 18.0°C
  • Podjazdy 1650m
  • Sprzęt Giant Reign 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pilsko

Niedziela, 3 czerwca 2012 · dodano: 05.06.2012 | Komentarze 2

Skoro świt wsiadam w samochód i udaję się do Korbielowa, na kolejny mega trip z chłopakami z EMTB.pl.
A zebrało się w sumie dziesięciu chłopa.
I tak zaczynając od północy:
Jeden z Warszawy
Jeden z Częstochowy
Jeden z Bytomia
Trzech z Krakowa
Trzech z Bielska i
Ja z Ustronia... więc można powiedzieć że trip ogólnopolski hehe.
Chyba pierwszy raz udało nam się wyruszyć w trasę przed czasem.
Zaczynamy wspinaczkę na Miziową, najpierw niebieskim, potem czarnym i na końcu zielonym szlakiem.


Pierwszy postój, króciutki bo tyle much latało, że nie dało się wytrzymać.


Podziwianie widoczków...w oczekiwaniu na...


...dwie zagubione duszyczki;)


Im wyżej tym robi się ciekawiej.


Nosił wilk razy kilka, ponieśli i wilka, w połowie czarnego szlaku z hali Miziowej na szczyt Pilska.


Ja widać, nikt się nie rwał do jazdy.


Już za chwileczkę, już za momencik...


...nareszcie szczyt, co prawda Polski, ale na Słowacki nam się nie chciało jechać - w sumie byłem tam już dwa razy.


Na górze ubieranie plastików i czegoś cieplejszego, bo wiał okrutnie zimny wiatr.


Docierają ci co osłaniają tyły, więc można ruszać w dół...


...niebieski graniczny do przełęczy Glinne.


Cztery kilometry naparzania po kamolach i korzeniach...


... ale szczerze powiem, że wolę takie techniczne trasy, niż jakieś nudne szutry;)


dr_watson na ściance, podejście pierwsze i...


...pierwszy lot w krzaki.


Tylko Pawel_BB jako jedyny zjeżdża całość bez katapultowania się w krzaczory.


dr_watson podejście drugie...


...trzecie i czwarte i chyba piąte, już nie pamiętam, ale każde kończyło się tak samo..........w krzakach.


Dobrze że więcej osób, wozi aparaty, przynajmniej mam jakieś foty(foto.Zbigniew Olejak)


...(foto.Zbigniew Olejak)


...(foto.Zbigniew Olejak)


No to jedziemy z tym koksem.....tfu, kamieniami.


Ale się przyczaił.


Pełna koncentracja i...


...srrrrrrrrrrru w duł.


Na dole można było popuścić hamulce, czego efektem była moja gleba, a że BBlacki jechał zaraz za mną i nie chcąc na mnie wjechać, to glebną zaraz za mną i dużo nie brakowało, a nabił by się na wystający kołek.

Z przełęczy zjeżdżamy kawałek asfaltem na Słowację, uzupełnić płyny hehe.


Po krótkim posiedzeniu wypych tą samą drogą co zjeżdżaliśmy, ale tylko do rozwidlenia szlaków, zostawiamy niebieski i jedziemy czerwonym na halę Miziową...


...ale najpierw chwila na rozprostowanie nóg(foto.Paweł_P)


Tym czerwonym jechałem kiedyś w przeciwną stronę i jest po prostu zajebisty.


Ale przejechanie go w całości w tą stronę, dałoby wielką satysfakcję...


...tylko trzeba by trochę....dużo, skila podnieść hehe.


Na Miziowej wrzucamy coś na ruszt i kulminacja dzisiejszej wycieczki zjazd żółtym do Korbielowa.


Chyba Mi trochę opona dobiła, ale dzisiejszy trip powinno się gdzieś zapisać, bo nie było ani jednego kapcia.


Na koniec rodzinna fotka i do domciu.




  • DST 23.00km
  • Teren 18.00km
  • Czas 02:30
  • VAVG 9.20km/h
  • VMAX 54.00km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Podjazdy 1120m
  • Sprzęt Giant Reign 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wypad w Żywiecki

Niedziela, 13 listopada 2011 · dodano: 13.11.2011 | Komentarze 5

Nie przypuszczałem, że jeszcze zdołam w tym roku zawitać w tamte rejony,
ale się udało.
Pogoda tej jesieni nas rozpieszcza - oby jak najdłużej,
więc trzeba korzystać.
Jak wyjeżdżałem z domu to było -3 stopnie, ale...







...po dojechaniu do Żabnicy, wypakowaniu się z auta i ruszeniu w trasę zaczęło robić się coraz cieplej.


Na hali Boraczej licznik pokazywał już prawie 9 stopni i tak było prawie przez cały czas, tylko w bardziej zacienionych miejscach i w lesie było coś około 4 stopni.

Widok z hali Boraczej na moje górki - Beskid Śląski.


A to cel na dzisiaj - Rysianka i Romanka.


Początek zielonego na Lipowską był oszroniony i trochę śliski, ale...


...po wjechaniu do lasu było już ok. miałem wielką ochotę zjechać sobie tym zielonym w dół, ale nie chciało mi się pchać drugi raz na górę, będzie pretekst żeby tam wrócić.

A jest poco wracać, chociażby dla takich widoków...


...


Przy schronisku na Rysiance robię krótką przerwę i podziwiam widoczki.





Hala Pawlusia i widok na Beskid Śląski.


A to już ostatni podjazd na dzisiaj, na Romankę.


W dół też by się jechało całkiem przyjemnie.


Na szczycie chwila na zastanowienie się którędy jechać, bo były dwa niebieskie szlaki, a mapa została w domu...


...ale udało się obrać ten właściwy, mega zajebisty singiel...


...stromy, a w niektórych miejscach tak wąski, że trzeba bardzo uważać żeby nie polecieć w dół, no i dzisiaj jeszcze w niektórych miejscach było oszronione co też podnosiło trochę poprzeczkę, ale obyło się bez gleb - wróć, była jedna ale taka głupia, na płaskim przy przechodzeniu przez zwalone drzewo.
W tym roku, już się chyba nie uda wybrać w tamte rejony, ale na przyszły jak tylko zejdzie śnieg i trochę przeschnie, to tam z pewnością zawitam.




  • DST 19.00km
  • Teren 19.00km
  • Czas 02:13
  • VAVG 8.57km/h
  • VMAX 40.18km/h
  • Temperatura 24.0°C
  • Podjazdy 754m
  • Sprzęt Giant Reign 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

PILSKO

Niedziela, 4 września 2011 · dodano: 07.09.2011 | Komentarze 2

Na Pilsko planowałem jechać już od dawna, tylko że zawsze coś wypadło, ale przeważnie to pogoda była do bani. No ale w końcu ...
...jest niedziela, jest słoneczny poranek, więc pakuję graty do samochodu i śmigam do Korbielowa.
Samochód zostawiam na przełęczy Glinne i niebieskim szlakiem zaczynam półtorej godzinną wspinaczkę.



Początek może jakiś 1,5 km można było jechać, ale...


...dalej już tylko pchanie i niekiedy noszenie roweru.


Po tych korzonkach fajnie by się zjeżdżało, kiedyś trzeba będzie sprawdzić.


Robi się coraz ciekawiej i do tego stromiej.


Nawet trochę błota się znalazło, no ale co to za jeżdżenie, jak niema błota hehe


Ale, co tam błoto jak tu takie pikne widoki.


I tak na zmianę trochę pchania...


...trochę noszenia.


Babia Góra czeka na swoją kolej...może kiedyś


No i jestem, ale to jest szczyt po polskiej stronie, a na główny leżący po Słowackiej stronie...


...trzeba jeszcze kawałek podjechać taką wąską ścieżką między kosodrzewiną


Cel osiągnięty, fotka z cyklu tu byłem i spadam na dół, czarnym szlakiem...


...do schroniska na hali Miziowej.


Chwila odpoczynku przed kulminacyjnym zjazdem.


A na zjazd wybrałem czerwony szlak do przełęczy Glinne.


Na tym szlaku jest wszystko, rock garden, korzenie, strome ścianki, luźne kamienie, a na końcu można trochę pocisnąć.


Trochę mało kilometrów, ale dla tych widoków i zjazdów warto było.
Jeszcze tam wrócę:)


Kategoria Beskid Żywiecki