Info
Suma podjazdów to 116653 metrów.
Więcej o mnie.
		
		Moje rowery
Wykres roczny
                 
		Archiwum bloga
- 2014, Styczeń1 - 0
 - 2013, Grudzień1 - 0
 - 2013, Październik1 - 2
 - 2013, Lipiec1 - 2
 - 2013, Marzec5 - 15
 - 2013, Luty3 - 11
 - 2013, Styczeń3 - 3
 - 2012, Grudzień2 - 6
 - 2012, Listopad2 - 4
 - 2012, Wrzesień1 - 1
 - 2012, Sierpień1 - 2
 - 2012, Lipiec1 - 2
 - 2012, Czerwiec3 - 5
 - 2012, Maj3 - 7
 - 2012, Kwiecień8 - 7
 - 2012, Marzec9 - 14
 - 2012, Luty4 - 4
 - 2012, Styczeń5 - 14
 - 2011, Grudzień2 - 4
 - 2011, Listopad5 - 14
 - 2011, Październik5 - 7
 - 2011, Wrzesień6 - 7
 - 2011, Sierpień4 - 6
 - 2011, Lipiec11 - 18
 - 2011, Czerwiec4 - 12
 - 2011, Maj5 - 13
 - 2011, Kwiecień14 - 16
 - 2011, Marzec8 - 11
 - 2011, Luty6 - 10
 - 2011, Styczeń7 - 12
 - 2010, Grudzień6 - 8
 - 2010, Listopad1 - 3
 - 2010, Październik2 - 3
 - 2010, Wrzesień1 - 3
 
Lipiec, 2011
| Dystans całkowity: | 413.80 km (w terenie 272.00 km; 65.73%) | 
| Czas w ruchu: | 30:59 | 
| Średnia prędkość: | 13.36 km/h | 
| Maksymalna prędkość: | 75.58 km/h | 
| Suma podjazdów: | 9019 m | 
| Liczba aktywności: | 11 | 
| Średnio na aktywność: | 37.62 km i 2h 49m | 
| Więcej statystyk | |
- DST 20.60km
 - Teren 15.60km
 - Czas 02:03
 - VAVG 10.05km/h
 - VMAX 45.50km/h
 - Temperatura 16.0°C
 - Podjazdy 715m
 - Sprzęt Giant Reign 2
 - Aktywność Jazda na rowerze
 
Udało się nie zmoknąć
Sobota, 2 lipca 2011 · dodano: 03.07.2011 | Komentarze 2
Pogoda już od jakiegoś czasu barowa, a jeździć się chce.
Po południu tak jakby się trochę zaczęło przejaśniać, więc długo się nie zastanawiam - jadę.
Jak wyjeżdżałem, to termometr pokazywał jakieś 12*C, 
ubrałem bluzę, kurtkę i w drogę.
Po pięciu minutach kurtka powędrowała do plecaka, 
bo zaczęło się robić coraz cieplej.
Nad Czantorią jeszcze czarne chmury...
... ale z drugiej strony zaczyna przebijać się słońce.
By po chwili zaświecić na całego, temperatura z 12 podskoczyła do 21*C
I pojawiło się błękitne niebo
Podjazd stokówką na Małą Czantorię.
Widoki mimo nie najlepszej pogody całkiem, całkiem.
Elektrownia - Rybnik
Jeszcze tylko muszę dostać się na Wielką Czantorię i do domu bo...
...z tyłu, zaczyna robić się  nieciekawie.
Szybki zjazd
Trochę podjazdu, trochę pchania i jestem na górze.

Z Czantori zjeżdżam czerwonym szlakiem do wyciągu, typowa beskidzka rąbanka po kamolach.
Przy górnej stacji wyciągu, stoi znak z zakazem jazdy na rowerze.
I tak się zastanawiam, czego on dotyczy nartostrady czy szlaku.
Ale zakazy są po to żeby je .....Pierwszy raz zjeżdżałem tym szlakiem i jest całkiem fajny. W kilku miejscach dość stromo, a po deszczu tak jak dzisiaj sakramencko ślisko. 
Do domu przyjeżdżam ubłocony, ale suchy he he, a za jakiś czas znowu zaczęło lać.
