Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi andrzejr76 z miasteczka ustroń. Mam przejechane 5034.08 kilometrów w tym 2806.95 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 12.40 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 116653 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy andrzejr76.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

EMTB.pl

Dystans całkowity:612.65 km (w terenie 357.35 km; 58.33%)
Czas w ruchu:59:32
Średnia prędkość:10.29 km/h
Maksymalna prędkość:73.67 km/h
Suma podjazdów:18894 m
Liczba aktywności:16
Średnio na aktywność:38.29 km i 3h 43m
Więcej statystyk
  • DST 55.50km
  • Teren 45.00km
  • Czas 04:38
  • VAVG 11.98km/h
  • VMAX 55.50km/h
  • Temperatura 25.0°C
  • Podjazdy 1626m
  • Sprzęt Giant Reign 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Skrzyczne - Barania Góra EMTB.pl

Niedziela, 11 września 2011 · dodano: 15.09.2011 | Komentarze 1

Normalni ludzie w niedzielę śpią do dziesiątej, ale niektórzy mają trochę "zjechane" i wstają po szóstej,
żeby z innymi wariatami pojeździć sobie na rowerze.
O ósmej loguję się w Szczyrku pod wyciągiem, gdzie chwilę czekam na pierwszą część ekipy, i zaczynamy podjazd na Skrzyczne, a dokładniej na Małe Skrzyczne.


W między czasie dzwoni do mnie Jacek(kolega z pracy) że też jedzie na Skrzyczne.
Czeka chwilę na nas i dalej razem wspinamy się na górę.

Mały pit-stop, przed ostatecznym atakiem na szczyt z buta(nartostradą).


Z Małego Skrzycznego, szybki zjazd w stronę Malinowskiej Skały, na którym pojawiły się pierwsze snejki.


Agata na podjazdach narzucała takie tempo, żeby się nikt nie opierdzielał hehe.


Na Malinowskiej Skale, czekamy na resztę, która powoli zaczyna się wyłaniać z poza drzew, które się tam jeszcze jakimś dziwnym trafem ostały.

Vasya i jego...(co jest charakterystycznego na tym zdjęciu)


Jak to mówią w kupie siła, w sumie zebrało się nas czternaście osób.


Po krótkiej przerwie, cały peleton rusza w kierunku Baraniej Góry.











Ostatnie metry przed szczytem, pokonywane na dwa sposoby, jadąc lub dając z buta.


Czas na dłuższy popas, zbrojenie się w wszelakiego rodzaju plastiki i dopompowywanie kół, coby kapci nie łapać.


Tylu rowerów naraz, to tam jeszcze nie widziałem.


No i zaczynamy zmagania z niebieskim szlakiem, na początek ścianka, jedni zjeżdżają...


...ale inni mają problemy...


... efekt stłuczony nadgarstek, palec, pęknięty ochraniacz na kolanie i wgnieciony kask, i koniec jazdy na dzisiaj:(





Dalsza część już bardziej "przejezdna"...


...raz korzenie, raz kamienie, albo wszystko na raz...





...sekcja korzenna.


Po dotarciu do asfaltu zjeżdżamy, w dół do sklepu po zapasy picia i jedzenia na dalszą drogę. I szutrówką docieramy pod Malinów...

...Gdzie odłączam się od ekipy i przez Malinów zjeżdżam na Biały Krzyż do samochodu. A reszta ekipy atakuje Malinowską Skałę, Skrzyczne i zjazd czerwonym do Buczkowic.




  • DST 48.50km
  • Teren 28.50km
  • Czas 03:46
  • VAVG 12.88km/h
  • VMAX 73.67km/h
  • Temperatura 22.0°C
  • Podjazdy 1356m
  • Sprzęt Giant Reign 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Enduro Trophy -Brenna

Sobota, 20 sierpnia 2011 · dodano: 30.08.2011 | Komentarze 0

Jak w prawie każdą sobotę, do popołudnia mogę zapomnieć o rowerze.
Więc w zawodach nie brałem udziału, ale pojechałem po południu zobaczyć część trasy.

Z Brennej pojechałem na Karkoszczonkę i dalej...


...trawersem Beskidka, przez Hyrcę, Kotarz do Grabowej skąd był start 4 OS-u.


Trasa bardzo zróżnicowana, wąskie single, trochę szutru.





A na deser zjazd potokiem, po wcale nie małych kamieniach:)








OS5 zaczynał się na Horzelicy i prowadził do centrum Brennej, odcinek bardzo szybki, miejscami czołówka osiągała prędkości powyżej 70km/h.


I na koniec tradycyjnie OS6 czyli słynne after party.




  • DST 65.00km
  • Teren 41.30km
  • Czas 05:42
  • VAVG 11.40km/h
  • VMAX 55.50km/h
  • Temperatura 20.0°C
  • Podjazdy 1760m
  • Aktywność Jazda na rowerze

Beskidzki klasyk Czantoria - Barania Góra EMTB.pl

Niedziela, 14 sierpnia 2011 · dodano: 27.08.2011 | Komentarze 2

Po przyjeździe z wakacji, od razu nadarza się okazja do pokręcenia w większej grupie.
W niedzielny ranek zbieramy się na parkingu pod Czantorią, skąd zaczynamy atak na wcześniej wymienioną górę. Najpierw cofamy się kawałek w stronę Ustronia, do niebieskiego szlaku i zaczynamy podjazdo - podejście na szczyt.


Na szczycie chwila przerwy, zakładanie ochraniaczy i zjazd kamienistym szlakiem w stronę Soszowa.


Thor07 i kazik z racka, na końcówce podjazdu na Soszów.


Kolejny cel dzisiejszego wypadu Stożek i trochę dłuższa przerwa...


...a powodem był snake w kole Agaty.


Po wymianie dętki śmigamy dalej czerwonym szlakiem w stronę Kiczor, ale najpierw wieczna kałuża no i oczywiście...


...lans fota przy skałkach.


Jeden z moich ulubionych kawałków, zjazd z Kiczor.











Podczas jazdy podejmujemy decyzję, aby zdobyć jeszcze Baranią Górę ( w tym roku już chyba z dziesiąty raz hehe) i zaliczyć zjazd niebieskim szlakiem.

Na szczycie krótki popas i spadamy w dół.


Na początek ścianka i Thor07


Agata dzielnie walczy z beskidzką rąbanką.


Tomasz na jednym z uskoków, a zaraz za nim...


...kazik z racka.


Dawno nie było przerwy hehe;) rozcięta opona u Tomasza, szybka zmiana dętki i ...


...pomykamy dalej.


To już końcówka tej fajniejszej części zjazdu, bo potem...


...było już tylko napieprzanie w błocie aż do wylotu na asfalt, mycie rowerów w rzece i teleport do Ustronia.




  • DST 24.00km
  • Teren 22.00km
  • Czas 03:03
  • VAVG 7.87km/h
  • VMAX 52.62km/h
  • Temperatura 14.0°C
  • Podjazdy 1150m
  • Sprzęt Giant Reign 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Beskid Mały - Magurka i Gaiki

Niedziela, 13 marca 2011 · dodano: 14.03.2011 | Komentarze 2

Kolejny wypad w Beskid Mały, Rejon Magurki i Gaików.
W Bielsku jestem coś przed 9-tą i czekam na resztę ekipy, pierwszy przyjeżdża Aatoom, a po chwili zjawia się "Harrobus" czyli
Harry i Marciniak. Ładujemy się do busa i jedziemy do Wilkowic.
Najpierw, szybki montaż hamulca w konie Marciniaka i możemy ruszać.
Na początek trzeba się wspiąć na Czupel, do około 800m jest sucho i bez śniegu.
Dalej kierujemy się w stronę Magurki, i tu już nie jest tak kolorowo,
lód, śnieg i błoto, czyli Enduro.
Krótki postój przy schronisku i zjeżdżamy na Przegibek.
Gdzie spotykamy ekipę z Grodu Kraka czyli G3R , po ustaleniu dalszej trasy jedziemy na Gaiki, a potem czerwonym do Straconki.
Mniej więcej w połowie szlaku, ZONK panowie leśnicy zrobili sobie autostradę.
Na której Aatooma dopadł czterozębny gad, korzystając z chwili przerwy, Wojtek upatrzył sobie skarpę, stromo opadającą na drogę.
Z dołu to wyglądało na bardzo strome, a co dopiero z góry. A on wszedł na górę i zjechał.
Po zjechaniu do drogi w Straconce, czeka na nas znowu podjazd na Magurkę.
Na górze krótki postój i finał zjazd najpierw czerwonym szlakiem, a później Wilkowickimi singlami.
Traska niezbyt długa, ale godna uwagi.
Do następnego.


Na początku trzeba było wystrugać kawałek hamulca dla Marciniaka


Krótki postój, bo się nam wzięła ścieżka skończyła


Aatoom i jego nowa maszina


Znikający Harry





Harry ubłocony, po spotkaniu z matka ziemią, ale zadowolony


Zbrojenie się w wszelakiego rodzaju plastiki


Podczas gdy Aatoom łatał dętkę, Chłopaki z G3R pokazywali nam jak się jeździ














META


Kategoria Beskid Mały, EMTB.pl


  • DST 27.50km
  • Teren 20.00km
  • Czas 01:59
  • VAVG 13.87km/h
  • VMAX 50.00km/h
  • Temperatura -9.0°C
  • Podjazdy 315m
  • Sprzęt Giant Reign 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Skrzyczne, śnieg, mróz i... ROWER

Niedziela, 20 lutego 2011 · dodano: 21.02.2011 | Komentarze 3

Celem dzisiejszej akcji jest Skrzyczne.
Więc pakuję rano rower do auta, i wyjeżdżam na przełęcz Salmopolską.
A stamtąd już rowerem, najpierw żółtym szlakiem, a później asfaltem do centrum Szczyrku, gdzie byłem umówiony z resztą ekipy EMTB.pl
Ułatwiamy sobie zdobycie szczytu, jadąc wyciągiem.
Ale siedzenie na krzesełku ponad dwadzieścia minut w temperaturze -9 stopni, nie było miłe:(
Na górze chwila na rozgrzanie i zjeżdżamy czerwonym szlakiem do Buczkowic.
Góra wąska ale da się spoko jechać, niżej jest już szerzej i zdecydowanie mniej śniegu,
ale za to są lodowe pułapki, na których kilku z nas poległo.
Druga połowa zjazdu to zajebisty singielek,
a na koniec dymanie asfaltem spowrotem pod wyciąg.
Którym wjeżdżamy drugi raz na górę.
W schronisku jemy obiad i ogrzewamy się trochę przed kolejnym zjazdem.
Tym razem w drugą stronę, na Malinowską Skałę.
W tą stronę jest więcej śniegu, ale jest dobrze ubity i jedzie się naprawdę dobrze,
rzekł bym super.
Można było sobie poskakać, na muldach z nawianego śniegu.
Po podejściu na Malinowską Skałę, krótki odpoczynek i zjeżdżamy w stronę Malinowa, na zjeździe nie obyło się, bez kilku efektownych gleb.
I na koniec podejście na Malinów, gdzie rozstaję się z resztą ekipy, która zjeżdża zielonym szlakiem do Szczyrku, a ja na Biały Krzyż do samochodu.






Jak widać widoki dzisiaj będą rewelacyjne he,he, mgła taka że na 15m nie widać


Początek wąsko ale, w miarą sprawnie i szybko (fot. kartonier)


Jakoś tak płasko, ale tam była ścianka (fot. kartonier)














...wyciąg widmo...


Ekipa w komplecie od lewej: Ja, gt75, DUCKANDCOVER, Kondi, shovel, pastaga, kartonier, Gyrou


Zjazd na Małe Skrzyczne (fot.shovel)


W drodze na Malinowską Skałę





podejście na Malinowską Skałę...


...podejście ciąg dalszy...


...cel osiągnięty (foto shovel)


A tu znów targanie rowerów, jak komu wygodnie, tym razem na Malinów



koniec i do następnego...




  • DST 11.15km
  • Teren 11.15km
  • Czas 01:35
  • VAVG 7.04km/h
  • VMAX 38.27km/h
  • Temperatura -5.0°C
  • Podjazdy 508m
  • Sprzęt Giant Reign 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Beskid Mały - Gaiki

Niedziela, 23 stycznia 2011 · dodano: 24.01.2011 | Komentarze 1

Tym razem jadę w Beskid Mały. Pakuję rower do samochodu i w drogę, po dotarciu do Straconki czekam na resztę ekipy z EMTB
Biorąc pod uwagę aktualne warunki jakie panowały, zebrała się nas całkiem spora grupka, osiem osób.
Po rozpakowaniu i poskładaniu rowerów, pakujemy się do busa Harrego i jedziemy na Przegibek.
Z Przegibka już na rowerach na Gaiki, po krótkim postoju jedziemy zmierzyć się z agrafkami na niebieskim szlaku.
Jechałem tamtędy po raz pierwszy i muszę przyznać że łatwo nie jest, stromo i nawroty prawie po 180 stopni, pokonały mnie.
Ale jeszcze tam wrócę.
Następnie wjeżdżamy, wpychamy, wnosimy, jak kto woli, rowery spowrotem na Gaiki i zjeżdżamy czerwonym szlakiem do Straconki.
Już nie tak trudnym, ale też zajebistym, i dla mnie to był już koniec jazdy bo musiałem się zbierać do chaty, a szkoda ...


Na Przegibku



Karton atakuje jedną z agrafek



A teraz Mateusz



A tu nasza enduro dziewczyna Beata



To sem Ja fot. Karton

I Harry




  • DST 61.00km
  • Teren 37.60km
  • Czas 06:20
  • VAVG 9.63km/h
  • Temperatura 9.0°C
  • Podjazdy 1620m
  • Sprzęt Giant Reign 2
  • Aktywność Jazda na rowerze

Halloween DAY & NIGHT Ride

Niedziela, 31 października 2010 · dodano: 09.02.2011 | Komentarze 1

Wstaję rano coś po ósmej, słońce świeci pięknie, ale wiatr wieje okrutnie.
Ale nic, jadę.
Umówiłem się z chłopakami z EMTB.pl w Wiśle Łabajowie na parkingu pod Stożkiem.
Po wypakowaniu rowerów z samochodów i oporządzeniu się, zaczynamy wspinaczkę na Stożek, ale tylko do połowy,co by zjechać sobie trasą DH.
Po wczołganiu się drugi raz na górę, robimy krótki popas przy schronisku.
A następnie jedziemy w kierunku Kiczor, z których jest fajny zjazd.
Bardzo kamienisty i początkowo wąski ( typowa beskidzka rąbanka )
Pod koniec zjazdu jeden z kolegów zaliczył dzwona, rozcinając sobie wargę i ogólnie obijając się. W skutek czego mamy półtorej godzinny postój w oczekiwaniu na goprowców.
Robi się późno więc trzeba ruszać, na Kubalonkę i dalej na Stecówkę, gdzie w schronisku jemy małe co nie co, czyli jakiś niby obiad.
Po dojechaniu do schroniska na Przysłopie pod Baranią, jest już ciemno.
Czyli czas zacząć NIGHI RIDE, po około półgodzinie pchania i podjeżdżania jesteśmy pod szczytem Baraniej Góry. Posilamy się pieczonymi kiełbaskami, po czym przyszedł czas na kulminację wypadu. Zjazd niebieskim szlakiem do Wisły Czarne. Kto jechał tym szlakiem, albo szedł to wie jak on wygląda, a jak ktoś nie był to koniecznie musi się przejechać. Jeden z trudniejszych szlaków w Beskidzie Śląskim. Na początku skalna ścianką, a potem sekcja AGD i wszędobylskie korzenie.
Po dotarciu do Wisły Czarne, pozostało jeszcze 20km asfaltu do domu.



Wiatr hulał że ho,ho



Podjazd na Stożek (fot.Kartonier)

Spoonman Na trasie DH

Michał na Stożku



Ekipa w komplecie przy schronisku na Stożku (fot.Kartonier)

Skałki przed Kiczorami

A to ja, zjazd z Kiczor (fot.kartonier)

A skocze sobie:)

Kondi, w oczekiwaniu na GOPR

Nareszcie są

Gdzieś za Stecówką, słońce zaczyna powoli zachodzić

A to już podejście na Baranią

Karton i Kondi juz na miejscu

...małe ognicho i...

...to co tygrysy lubią najbardziej, zjazd z Baraniej. Kondi na ściance (fot.Harry)

I Karton (fot.Harry)

I ostatnie lans foto na zaporze w Czarnym (fot.Kartonier)

I króciutki filmik z niebieskiego szlaku (kręcił Harry)
<param name="movie" value="http://www.youtube.com/v/Xo4p5qijPww"></param><param name="wmode" value="transparent"></param><embed src="http://www.youtube.com/v/Xo4p5qijPww" type="application/x-shockwave-flash" wmode="transparent" width="425" height="350"></embed></object><Opis linka